Nie jest niczym odkrywczym stwierdzenie, że aby rzęsy wyglądały pięknie, muszą być nieco "podkręcone". Zazwyczaj w tym celu kobiety używały tak zwanej zalotki (która wyglądem przypomina nieco narzędzie tortur, ale jest oczywiście zupełnie bezpieczne), dzięki której rzęsy wyginają się do góry i wyglądają... no cóż, bardzo "zalotnie". Zalotka, jakkolwiek skuteczna w tym, co robi, posiada jednak pewne wady, wśród których największymi jest krótkotrwałość uzyskanego dzięki niej efektu oraz uszkodzenia rzęs (zwłaszcza w przypadku nieumiejętnego użytkowania tego przyrządu). Dlatego wiele kobiet żywo zainteresowało się najnowszą, innowacyjną metodą podkręcania rzęs. Chodzi oczywiście o lifting rzęs. Piękne, mocne, długie, grube, gęste i zadbane rzęsy zawsze były mile widziane, ale w ostatnich latach w świecie kosmetycznej mody są one stawiane na piedestale nadzwyczaj często. Nic dziwnego więc, że lifting rzęs tak szybko podchwycił zainteresowanie pań śledzących nowinki kosmetyczne i stał się niezwykle popularny. Dzięki temu zabiegowi rzęsy wyglądają nie tylko bardziej zalotnie, ale zdają się być o wiele lepiej odżywione i dłuższe, a do tego bardzo łatwo się układają. Co więcej, efekt jest trwały - może się utrzymywać nawet aż przez trzy miesiące. To bardzo wiele czasu zaoszczędzonego podczas wykonywania makijażu, ponieważ zupełnie zbędne staje się w tym okresie używanie zalotki. To również czas, kiedy rzęsy nie będą przez zalotkę łamane i miętoszone, co pozwala (w połączeniu ze stosowaniem odpowiednich kosmetyków) na ich regenerację.

Jak to wygląda?

Przede wszystkim należy podkreślić to, że lifting rzęs jest zabiegiem zupełnie nieinwazyjnym. Trwa on z reguły około sześćdziesięciu minut, a polega on z grubsza na podkręceniu rzęs oraz uniesieniu ich, już od ich samej podstawy. Pracownica salonu kosmetycznego nakłada wtedy na rzęsy specjalny preparat, który umożliwia potem modelowanie ich struktury. Preparat ten umożliwia zmianę sposobu, w jaki układają się związki cysteinowe (jest to istotne, ponieważ odpowiadają one za naturalną prezencję rzęs), odżywiając i odbudowując je w ten sposób. Po takim przygotowaniu rzęs następuje kolejny krok - podkręcanie ich za pomocą specjalnych wałków albo wykonanych z silikonu szablonów. Po wszystkim kosmetyczka nakłada na rzęsy kosmetyki utrwalające oraz nabłyszczającą oliwkę. Cena liftingu rzęs waha się i jest różna w różnych miastach i konkretnych salonach piękności, dlatego za zabieg można zapłacić zarówno 60 jak i 200 złotych.